Dopiero teraz, dociera do mnie że te wakacje będą naprawdę długie. Najdłuższe wakacje w życiu i jakoś trzeba zaplanować czas, aby nie marnować go na bezsensowne rzeczy. Mimo iż już teraz nie widzę nic ciekawego, ostatnio wspólnie doszliśmy do wniosku że Toruń i reszta małych miast nie daje możliwości, tzn daje ale nie dal każdego, oczywiście wszystko zależy od punktu siedzenia i ambicji ale mi to nie starcza. No i czas szukać mieszkania w Warszawie i tu pojawiają się następny pytania - kawalerka - mieszkanie z przyjaciółmi?! Jakie studia? Składam na Uniwersytet Warszawki i na Kardynała Wyszyńskiego na dziennikarstwo i myślę o jakiejś filmówce, a właściwie inni myślą za mnie o tym pisząc że mam spróbować. Jakie mieszkanie? Jakie studia? Stawiam pytania, kategoryzuje je to retorycznych na tą chwile.
Bez względu na przeszłość i przyszłość, tą daleką, jest jeszcze `teraz` które rozumiem jako najbliższe dwa tygodnie pracy. Pracy? - pewnie ktoś zapyta, skoro wakacje. No niestety, a może stety, tak właśnie się stało. W związku z zajęciem pierwszego miejsca w województwie w projekcie który organizowałem w naszej szkole, zostaliśmy zaproszeni do komisji tworzących uchwałę sejmową, fakt - poznałem wielu fajnych ludzi, jak tworzy się uchwałę i bardzo wiele rzeczy zaskoczyło mnie pozytywnie. Ale oczywiście nie brakło śmiesznych osób na których ironia i sarkazm nie robiły wrażenia, ale o tym może mniej. Więc wyjechaliśmy do Warszawy z Torunia, samochodem drugiej drużyny z Bydgoszczy, jak się okazało obawy przed tym że trafimy na jakiś laików dobrej zabawy, okazały się niesłuszne. Świetni ludzie, którzy postrzegali innych podobnie. Stereotypy nienawiści Bydgoszcz-Toruń zostały obalone. W samej Warszawie poza ciężką pracą nad projektem uchwały, był czas na kawę z obowiązkowym napiwkiem oraz spacery po Warszawie. Powróciliśmy do Torunia, 15h przed moją maturą ustną z polskiego która zdałem na 100%. Nie pamiętałem połowy pracy, ale na szczęście wybrałem sobie temat który interesował mnie od zawsze. Wtedy rozpoczęły się wakacje (mimo iż kilka dni później ustny ang), mam wiele pomysłów które chce zrealizować jeszcze w te wakacje! Pierwszym postanowieniem było napisanie tej notki tutaj! Wiem że mogę na Was liczyć i pomożecie !
Wstawiam kilka zdjęć z prac komisji w Warszawie i do jutra :)
Masz rację, małe miasta w pewien sposób ograniczają horyzonty ambitnych osób, ba! W niektórych przypadkach mogą nawet zniwelować wszelkie plany, marzenia i wszelkiego rodzaju wizje ku świetlanej przyszłości. Dlatego ja sama, tak jak Ty próbuję się wyrwać ze swojej mieściny, choć czymże jest Toruń w obliczu miasteczka zamieszkałego przez zaledwie 3tysiące osób? Ha, więc chyba widzisz, że nie masz tak najgorzej :) W każdym bądź razie powodzenia, przeczytałam wszystkie notki i uważam, że jesteś mega utalentowany, więc jak najbardziej masz szansę na wybicie się ponad przeciętność szarych zjadaczy chleba :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuje za poświęcony czas, za przeczytanie tego co pisze; Bardzo miły i jak widze szczerzy komentarz, który dał mi dużo siły z rana :) bardzo dziękuje i również trzymam kciuki !!!
OdpowiedzUsuńTo ja powinnam dziękować za to, że prowadzisz tego bloga. Uwielbiam czytać wpisy, które nie są płytkim odzwierciedleniem minionego dnia bloggera, lecz wnoszą w byt czytelnika chwilę czasu na myślenie. Twoje notki niesamowicie przyjemnie się czyta, takiego bloga szukałam :)
OdpowiedzUsuń