środa, 11 lipca 2012

Vege Vege

zdjęcie: Marianna Korman


Hejho!

Tak często tracimy rachubę w tym co robimy i dlaczego. Zapędzimy w jakiś quasi cel, z klapkami na oczach biegniemy przed siebie i tuż przy samej mecie albo zawracamy albo zdajemy sobie sprawę że nie miało to sensu. Dlatego tak ważne jest przemyśleć każdy swój krok trzymając jeszcze nogę w powietrzu, aby później nie musieć się cofać lub nie wdepnąć w ogromną kałuże pośmiewiska.

Spokojnie już trzeci lub czwarty dzień jestem wegetarianinem i powiem szczerze że nie trwa do długo, to czuję się zupełnie inaczej. Codzienne obiady w postaci smażonych ziemniaków i schabowego, przyszedł czas zmienić. Pewnego dnia otwieram oczy i myślę ` dziś zjem sałatkę` więc robię ją na śniadanie, pierre na obiad, płatki, grzanki z serem, chińskie wegetariańskie i czuje się zupełnie inaczej, na pewno za jakiś czas wrócę do mięsa ale taki co najmniej tygodniowy `odwyk` od mięsa dobrze mi zrobi i już teraz w zasadzie nie mam na nie ochoty. Ale nie poświecił bym moich ulubionych zup. Polecam WSZYSTKIM, tygodniową przerwę od mięsa a ostatni dzień przeżyć tylko na wodzie, do przepłukania całego organizmu, będę to robił co najmniej raz na pół roku dla swojego zdrowia bo te jest najważniejsze.


Potrzebuje mnóstwo ludzi do współpracy - kamerzysta - rozmowa z fryzjerami trwają i wybiorę najlepszą opcje, jutro dopinam na ostatni guzik sprawy papierkowe- mam nadzieje że się uda. Jutro również o godzinie 12 i 14 czekają mnie godziny sądu a tak właściwie od tego co zobaczę jutro o tych godzinach zależy moja przyszłość na najbliższy rok. Wyniki z Warszawy - Uniwersytet Warszawski i Kardynała Wyszyńskiego - dwie uczelnie które mam nadzieje zapewnią mi byt w Warszawce!
Jeżeli dostanę się na inny kierunek niż dziennikarstwo to kończę go - wybrałem na szczęście kierunki w których uczę się najmniej dwóch języków, a w drugim roku poprawiam maturę i składam raz jeszcze na UW i UKSW i zaczynam dziennikarstwo - uda się. Jeżeli dostane się na kierunek dziennikarstwo to cudownie - robię go i kończę a w drugim roku zaczynam filologię. A teraz najbardziej pesymistyczna opcja, że nie dostaje się nigdzie - wtedy zostaje rok w Toruniu studiując politologie na UMK gdzie dostałem się, trzymając mocną pozycje w pierwszej połowie zakwalifikowanych. Biorę pod uwagę również to że dostanę się na jakiś kierunek w Warszawie i uznam że nie chce go robić bo to bezsensu, ale mam nadzieje że nie dopadnie mnie żadna pesymistyczna myśl !





Z tych ciekawszych rzeczy właśnie dostałem wiadomość od firmy Szamocki-Studia który współpracuje z firmą Proxymedia, którzy chcą aby wystąpił w jakimś filmie - obecnie jestem na etapie rozmów, zobaczymy co z tego wyjdzie. Mam dużo na głowie, ale w sumie uwielbiam mieć mało czasu i ciągle biegać coś robiąc ! 





Ruszam na piwo ze starymi znajomymi, miłego dnia buziak !

Zarzyczny Łukasz

1 komentarz: