czwartek, 15 listopada 2012

REgeneration

 Regenaration 

Czas który tak szybko i nieubłaganie leci w stolicy jest nie do opisania. Ogrom ludzi których miałem możliwość tu poznać, również. Długa nieobecność spowodowana brakiem czasu i dużą ilością pracy, nie jest czymś czym chwalić się można. Ale może w skrócie zacznę od początku.


Warszawa, dwa miesiące temu przywitała mnie bardzo szczodrze - ofiarując mi całodniowa chorobę z którą na szczęście szybko się uporałem. Sesja z Anką Bałon która odbywała się w ramach TKF, musiała odbyć się niestety beze mnie, za to moje mieszkanie służyło za miejsce narad oraz stylizacji. Zgrana ekipa, świetni ludzie - bardzo dobra praca. Wieczorna kawa i odpoczynek w swoich czterech ścianach które niespodziewanie miały być dzielone przez najbliższe dwa tygodnie z moimi znajomymi.


Pierwszy event na który się udałem wraz z Anką Bałon to otwarcie butiku z butami o nazwie Hogl, gdzie zaproszeni byli między innymi Gabriela Oberbek, Lidia Kopania, Gardias, Sykut czy Głogowska - świetni ludzi z show room`u, bardzo fajna atmosfera. Po raz pierwszy byłem świadkiem tak wielu fotografów robiących setki zdjęć. ` Kocham to` - pomyślałem i bawiłem się świetnie.

Już tego samego dnia otrzymałem zaproszenie na najważniejsza imprezę tego roku a mianowicie Gale Flash`a.

Ruszyliśmy całą zgraną ekipą na gale.. to było coś. Wiele nauczyłem się spoglądając na organizacje tak wielkiej imprezy. Mnóstwo sponsorów, open bar i wszyscy znaczący coś ludzie. W jednym pałacu zgromadzeni wszyscy ludzie z marzeniami i ambicjami, wszyscy którzy coś chcą w życiu osiągnąć. Kamerzyści biegali po pietrach i salach, ja depcze sukienkę perfekcyjnej pani domu, rozmawiamy chwile, świetni normalni ludzie. Doda coś krzyczy, rozmawia z Majdanem - wiem jak to się skończy, pudel znów coś wysmaruje. Poznaje stylistów z TVN. Wchodzimy dalej na wybiegu modelki Kupisza, Jemioła, Kalita, Mania, Łapińskiej, Minge, Poprocki i Brzozowski, Rosati i Zienia - to jest coś. Wszyscy trzymają drinka w ręku z góry jakby spadające gwiazdy - czuć klasę i styl. Rozmawiamy wszyscy razem, tutaj się nie tańczy, tutaj się dobrze bawi. Wracamy do Pałacu a tam, jeden pokój ze smażonym jedzeniem, drugi z przystawkami, trzeci dania niezwykłe. Dalej widzę trawę zamiast podłogi, patrzę do góry a tam latają prawdziwe motyle. Myślę że już nic mnie nie zdziwi, jednak że wchodzę do pokoju w którym stoi nadmuchany zamek na którym minutę później skaczemy. Kilka barów - pijesz co chcesz - bawisz się świetnie. To mój najlepszy dzień w Warszawie za który ogromnie dziękuje Ani Bałon i całej ekipie!

Następnego dnia ruszamy na urodziny Boconcept - nowoczesne meble. Myślimy sobie - na imprezie takiej pewnie będzie po prostu normalnie, tymczasem zaskoczenie niesamowite. Na urodzinach fotografuje Lidia Skuza, open bar wypełnia Absolut, widać ogromne zaangażowanie i prace ludzi którzy przygotowywali to wydarzenie. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem i bawimy się świetnie w doborowym towarzystwie!


Pod koniec tygodnia wybraliśmy się na imprezę Smirnofa na które otrzymałem zaproszenie.
Świetny pokaz taneczny, znów open bar, zakładamy złote maski i tym razem tańczymy. Kątek oka widzę tych samych ludzi których spotykałem na wcześniejszych imprezach - oni też to widzą. Wszyscy powoli się poznają, Tworzy się nowa sieć kontaktów, z ludźmi z którymi czas mija bardzo szybko.


Ostatnim eventem tego tygodnia był Fashion Weekend w Warszawie - pokazy na które docieram spóźniony - świetne! Udajemy się na afterparty na których znów spotykam tych samych ludzi tej branży. Wszyscy z uśmiechem na twarzy wypijamy kilka drinków, spoglądamy na swoje opaski : niebieska, złotą i czerwoną - która upoważnia do poruszania się po całym lokalu. Na szczęście open bar sponsoruje Absolut bo ten zdaniem nas wszystkich robi najlepsze drinki. Pokazy taneczne, dużo ludzi, świetna zabawa. Nie zostajemy jednak długo i kilka minut przed pierwszą wracamy do domu.


 Dni w Warszawie mijają szybko i bardzo intensywnie. Studia na UW, jak najbardziej udane - w zasadzie czuje się jakbym nadal miał wakacje - jeżeli tak wygląda życie studenta to chce ten stan zawsze. Ciesze się że mam ogromne wsparcie w moich rodzicach i braciach, dzięki czemu ani moje mieszkanie ani moja lodówka studenckiego życia nie przypominają. Mimo wszystko, mam ogromną chęć rozpoczęcia pracy, chce w 100% się usamodzielnić.

Rozpoczynam również prace nad otwarciem swojego magazynu o młodych ludziach który nazywać się będzie ` LookUs` . premiera pierwszych 500 egzemplarzy mam nadzieje na moje urodziny 22 kwietnia. Na początku lutego planuje rejestracje. Już tworzę logo i niebawem posypią się zaproszenia na stronę magazynu. Już widzę okładkę, widzę to grono młodych fotografów którzy robią zdjęcia które ląduje w magazynie, widzę młodych dziennikarzy którzy mają możliwość pisać do niego. Spełnię swoje marzenie które spełni marzenia innych. Mi nikt nie dał takiej możliwości dlatego ja pragnę dać ją innym. Wiem o tym że znajdzie się ogrom ludzi którzy z wielka chęcią będą tworzyć magazyn wraz ze mną. Jestem również pewien że przyjmie się nie tylko wśród młodych ludzi. Mam zamiar zaangażować w ten projekt nie tylko ludzi z polski, nie tylko polskich celebrytów - mam wiele pomysłów i jak sami wiecie - zrealizuje je.




























Jutro udaję się na wernisaż fotograficzny Lidii Skuzy do Endorfiny przy Foksal 2.
 Nie mogę się doczekać tych wszystkich prac oraz atmosfery która towarzyszy takim imprezom.
Oczywiście wszystko opisze od razu po imprezie !

Jutro wybieram się również na casting do Agencji Stars na zaproszenie Jana Szewczyka - trzymajcie kciuki !







Zarzyczny Łukasz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz